To już pewne – w najbliższych wyborach prawie dwie trzecie obecnych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast nie będzie mogło kandydować. W PiS zapadła decyzja, na jakich zasadach wdrożyć zasadę maksimum dwóch kadencji w fotelu szefa samorządu. Z kolei Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała, że w wyborach samorządowych w 2018 r. wyborcy będą głosować za pomocą karty do głosowania w formie książeczki.
Zmiana prawa do wakacji
– Zdecydowano, że zmiana wchodzi w życie od razu. Do wakacji zostaną przygotowane projekty dotyczące zmian w ordynacji wyborczej oraz w sprawie metropolii warszawskiej – potwierdza Grzegorz Adam Woźniak (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.
To pierwsza tak wyraźna deklaracja ze strony przedstawicieli PiS. Do tej pory zapowiedzi były dość ostrożne – padały propozycje okresów przejściowych czy odsunięcia zmian w czasie. To pierwsza tak wyraźna deklaracja ze strony przedstawicieli PiS. Do tej pory zapowiedzi były dość ostrożne – padały propozycje okresów przejściowych czy odsunięcia zmian w czasie.
Twardy kurs oznacza istne trzęsienie ziemi w samorządach. W jednej chwili PiS wytnie aż 1,6 tys. włodarzy z dwiema lub więcej kadencjami na koncie. W powiecie kamieńskim z urzędujących burmistrzów sześciu gmin, tylko Stanisław Kuryłło będzie mógł wystartować w 2018 roku. Drogę do startowania w wyborcach będzie miał zamkniętą były burmistrz Bronisław Karpiński.
– Byłem na forum samorządowym w Warszawie. Spodobała mi się wypowiedź pana prezydenta Wrocławia, który powiedział, że u nas jest wszystko możliwe wtedy, kiedy zmieni się konstytucja. Proponuję od razu zmienić ją na turecką. Pomimo, że nie mam zamiaru kandydować dożywotnio, to prawo nie powinno działać wstecz i każdy startujący w wyborach powinien mieć możliwość startowania a nie ograniczenie dwóch kadencji. To ma być kara za to, że ktoś pracował efektywnie? Każda opcja ma prawo do zmian, ale powinny być one zgodne z przepisamii dotyczyć wszystkich na takich samych zasadach – mówi burmistrz Leszek Dorosz.
– Póki rzeczywiście ta ustawa nie wejdzie, to trudno się na ten temat wypowiadać. Nie wiem, czy to rzeczywiście jest prawdą czy nie. Wiele rzeczy jest zapowiadane a później przybiera inny kształt. Co będzie to będzie, z tym trzeba będzie żyć – podkreśla Grzegorz Jóźwiak.
– Myślę, że po pierwsze władza ustawodawcza może czynić co chce i uważa za właściwe. Każdy wójt, burmistrz czy prezydent to dyrektor zakładu pracy. Są inwestycje małe, są działania bieżące ale trudno jest planować czy wykonywać zadania długofalowe. Uważam, że aby był sukces potrzeba wielu lat. W oparciu o swoją praktykę mogę powiedzieć, że są zadania 4-5 letnie, które wymagają trwałości. Drugi element to kontakty międzynarodowe, które wymagają wieloletniego doświadczenia. Wczoraj byłem na spotkaniu w Urzędzie Wojewódzkim dotyczącym gazyfikacji, żeby to przeprowadzić potrzeba wielu lat. Nie wiem jak zrobią to Ci którzy przyjdą, tego im życzę, jednak trudno podejmować takie decyzję. Będzie to czas dla osób doświadczonych w zarządzaniu gospodarką a nie amatorów, bo trzeba będzie wykonywać działania w ciągu dwóch kadencji. Ostatecznie to mieszkańcy podejmowali decyzje, jeżeli zmiany są przeprowadzane właściwie to dają mu mandat na kolejną kadencję. Jak widać, trudno będzie podejmować działania ryzykowne tym którzy będą drugą kadencją z myślą, że nie będą mogli podejmować walki o kolejną. Odbije się to na gospodarce gmin czy miast – ocenia burmistrz Eugeniusz Jasiewicz.
– Nieprzemyślana decyzja, która przyniesie dużo szkody a mało pożytku – mówi krótko wójt Krzysztof Atras.
– Należało się tego spodziewać sądząc po innych zakresach działań obecnej władzy. Nie jest to dobre rozwiązanie, pozostaje jeszcze droga sądowa – mówi burmistrz Andrzej Danieluk.
W 2018 roku karta do głosowania w formie książeczki
Kartę zaprezentowano w poniedziałek, podczas konferencji prasowej w Państwowej Komisji Wyborczej. Na pierwszej kartce karty do głosowania zaprezentowanej na poniedziałkowej konferencji prasowej znajduje się m.in. instrukcja dla wyborcy, na drugiej kartce – spis treści, a na kolejnych – listy komitetów wyborczych. Karty wyborcze we wszystkich wyborach ogólnopolskich i lokalnych będą zabezpieczane hologramami.
– Z przyczyn praktycznych nie widzimy lepszego rozstrzygnięcia, propozycji niż książeczka. Płachty w naszym przekonaniu, w przekonaniu wyborców, którzy brali udział w przedsięwzięciu listopadowym (konsultacjach społecznych-PAP) nie zdają egzaminu – są niewygodne i wcale nie ma gwarancji, że pozwoliłyby wyeliminować nieważne głosy w 100 proc. – powiedział szef PKW.