Pominięcie wszelkich procedur zawartych w Kodeksie Postępowania Administracyjnego przez Kuratorium, wprowadzenie w błąd kontrolerów przez dyrektor szkoły w Gostyniu – to główne z wymienianych powodów wydania negatywnej oceny dotyczącej sieci szkół w gminie Świerzno. Co ciekawe, jak informowała radnych sekretarz Emilia Szczeblewska, kuratorium zarzuciło także gminie Świerzno… pomięcie efektu jaki w nadchodzących latach miałby przynieść program 500+.
– To czy w Gostyniu będzie szkoła z klasami 1-3 czy będzie to 1-8 zależy od decyzji Ministerstwa, czy uznają nasze zażalenie. Kazano nam czekać na decyzję do końca marca. Szkoła zostaje, podejmujemy rejonizację. W poniedziałek Wójt spotkał się z wicekuratorem. Tam zapanowało zaskoczenie, gdyż jak się okazało wydano decyzję bez naszego udziału. Dlatego złożyliśmy zażalenie – poinformowała radnych sekretarz gminy.
Skąd negatywna decyzja kuratorium do uchwały podjętej przez gminę w sprawie sieci szkół? Jak tłumaczyła Emilia Szczeblewska, Kuratorium pominęło wszelkie procedury zawarte w Kodeksie Postępowania Administracyjnego.
– Nie zwrócono się do nas o uzupełnienie, sprostowanie, dosłanie dokumentów, pominięto wszystkie procedury. Jeżeli nasze odwołanie nie pomoże, pójdziemy do Sądu. Z ustaleń i rozmów które toczyły się w kuratorium wiemy, że pani dyrektor wprowadziła w błąd kontrolerów, którzy nie zawiadomili o pewnych informacjach Wójta. Wszystko odbyło się poza Wójtem. Pani dyrektor otrzymała z Urzędu pewne dokumenty, wiedziała o podjętych działaniach a w trakcie jednej z kontroli stwierdziła, że nie posiadała żadnych informacji. Wójt przedłożył wszystkie dokumenty, zgodnie z prawem i procedurami. Także teraz czekamy co dalej. Decyzja musi zapaść do 31 marca – tłumaczyła sekretarz.
Co ciekawe, jak relacjonowała Emilia Szczeblewska, w negatywnej decyzji Kuratorium napisano, że świerznowski samorząd podejmując uchwałę nie przewidział pozytywnych efektów działania na demografię programu 500+. – W naszej gminie nie widać takich efektów. Z tego co rozmawiałam z kierownikiem OPS, u nas nie ma wyżu i nie będzie go w najbliższych latach. Jakby tego mało, to dzieci objęte obowiązkiem szkolnym przechodzą z Dąbrowy czy Gostynia do Pobierowa.
Słów krytyki co do działania dyrektor Szkoły Podstawowej w Gostyniu nie kryli podczas wtorkowej komisji radni. – Prosimy panią dyrektor, o pewne działania od dwóch lat. Śmiem twierdzić, że tego nie ma i jesteśmy oszukiwani. Jak my się mamy teraz zachowywać. Znam szkołę w Gostyniu od kilkudziesięciu lat, a teraz nie wiem co się tam wydarzyło. Ktoś napisał chyba na info, jak się dyrektor zajmuje sprawami w Sądach to nie słychać że coś się dzieje pozytywnego w tych placówkach – ocenił Kazimierz Rajchel nawiązując do sprawy sądowej wytoczonej w ub. roku matce jednego z uczniów.
Z podobnym zjawiskiem – wysyłania dzieci np. do Kamienia Pomorskiego czy Gryfic boryka się także likwidowane Gimnazjum w Świerznie. Tu radni upatrują problem gdzie indziej. – Ktoś siedzi na posiedzeniu Komisji, ocenia działalność oświaty, a swojego syna wysyła do Gryfic. To jak to ocenić? – dopytywał Rajchel.
Decyzję w sprawie sieci szkół zapadnie na jutrzejszej (30.03) sesji.