– Hipokryzja polityczna radnego nie zna granic! Gdzie był wicestarosta Drozdowicz w 2014 roku kiedy pałac się sypał? Chodził ręka w rękę z Wójtem Krzysztofem Atrasem udzielając mu poparcia – irytuje się jeden z naszych Czytelników, w związku ze zdjęciami, które za pośrednictwem swojego profilu społecznościowego rozpowszechnia były wicestarosta.
Niestety nasz Czytelnik ma rację. Sprawa pałacu w Świerznie nie jest niczym nowym. O odpadającej elewacji zabytkowego obiektu w Stuchowie pisaliśmy 11 marca 2014 roku. Wtedy wicestarosta będący w koalicji m.in. z sekretarz gminy Świerzno milczał. Pół roku później za pośrednictwem jednego z publikatorów obwieścił – „Swój głos oddam na wójta Krzysztofa Atrasa – (…) Ta decyzja jest przemyślana i pokierowana interesem naszych mieszkańców. „.
– Na naszych oczach niszczeje jeden z najpiękniejszych zabytków w naszej gminie. To nieprawdopodobne, żeby po 10 latach od renowacji dopuścić do takiej degradacji obiektu, nie wspominając już nawet o bezpieczeństwie dzieci – stwierdza w dramatycznym apelu, podchwyconym przez lokalne publikatory Radosław Drozdowicz.
Gdzie był ówczesny wicestarosta w 2014 roku? Czy złożył wtedy jakąś interpelacje? Czy zareagował publicznym oświadczeniem sprawując tak ważną funkcję? Dlaczego wtedy nie troszczył się o lokalne zabytki, a przede wszystkim o bezpieczeństwo dzieci! Dziś, po 3 latach, radny który w kuluarach otwarcie mówi, że powalczy o fotela wójta gminy Świerzno odkrył fatalny stan elewacji budynku.