– Grzesiu jest szansa na dogadanie się? – z takim pytaniem zwrócił się do Burmistrza Dziwnowa, wójt Krzysztof Atras podczas dzisiejszego konwentu wójtów i burmistrzów, który odbywał się w Kamieniu Pomorskim. Póki co szansy na kompromis jednak nie ma. Pomimo apeli samorządowców z ościennych gmin, Grzegorz Jóźwiak pozostaje nieugięty. Chodzi o wystawianie tzw. not obciążeniowych za uczęszczanie dzieci do publicznych przedszkoli. Do tej pory samorządy nie obciążały się z tego tytułu.
– Z obawą poruszam ten temat. Zaczęliśmy obciążać się za pobyt dzieci w przedszkolach publicznych. Nie mam z tego tytułu pretensji do sąsiednich powiatów jednak owego czasu, gminy powiatu kamieńskiego zawarły nieformalne porozumienie o niepłaceniu za dzieci w przedszkolach. Do tej pory płaciliśmy jedynie za dzieci w przedszkolach niepublicznych, jednak nie płaciliśmy za dzieci w przedszkolach publicznych – stwierdził Krzysztof Atras.
Ustawa o systemie oświaty, począwszy od 1991r., stworzyła możliwość funkcjonowania dwóch rodzajów przedszkoli: publicznych i niepublicznych. Samorządy, czyli gminy lub miasta, same mogą prowadzić przedszkola publiczne. Przedszkola takie nazywane są: przedszkolami publicznymi czasami samorządowymi, mogą być również określane jako przedszkola miejskie, za takie przedszkola do tej pory żadna z gmin wchodzących w skład powiatu kamieńskiego nie obciążała drugiej kosztami.
Przedszkola niepubliczne prowadzone mogą być przez osoby prawne inne niż samorządy, np. firmy, spółki, stowarzyszenia, fundacje, organizacje religijne, albo, jak jest najczęściej, przez osoby fizyczne. Przedszkola niepubliczne są więc niezależne organizacyjnie od samorządów, a wiązać je mogą jedynie odpowiednie umowy cywilno-prawne i obligatoryjne dofinansowanie także wynikające z w/w ustawy i właśnie za uczęszczanie dziecka z gminy Dziwnów do takiego prywatnego przedszkola w lipcu 2016 roku została wystawiona nota obciążeniowa.
W ocenie Grzegorza Jóźwiaka, do którego najwidoczniej nie docierały argumenty podnoszone przez samorządowców z Golczewa i Świerzna, nie ma znaczenia z jakiego przedszkola pochodzą dzieci. – Zdenerwowałem się, kiedy dostałem notę za jednego dzieciaka, gdy ja mam osiem z Kamienia. W swoim przedszkolu, w naszym powiecie uważałem, że skoro kiedyś tak ustaliliśmy to się nie obciążamy kosztami – argumentował burmistrz Jóźwiak.
– Jeżeli dziecko trafia do naszego publicznego przedszkola, to nie widzę problemu, bo tak jak mówił Pan Wójt, nie generuje to utworzenia dodatkowej grupy, to nic się nie zmienia dla całości funkcjonowania. Natomiast na terenie Kamienia Pomorskiego funkcjonuje ośrodek PSOUU, który prowadzi przedszkole integracyjne. Do niego zwożone są dzieci z całego powiatu, a z roku na rok ten ośrodek się rozwija i tworzy olbrzymie przedsiębiorstwo. My w tym roku musieliśmy zapłacić 350 tys. złotych dla tego przedszkola. Pan Wójt powiedział, że za dzieci uczęszczające do prywatnych przedszkoli do tej pory płacił. Do jednego z prywatnych przedszkoli w Kamieniu, w lipcu trafiło dziecko z Dziwnowa. Zostaliście Państwo obciążeni na 1.800 złotych, w zamian dostaliśmy obciążenie na 170.000 złotych za dzieci uczęszczające do przedszkola publicznego w Dziwnowie – zwrócił uwagę Leszek Szefliński.
Zastępca burmistrza podkreślił, że takie działanie nie spowoduje obciążeń dla budżetu gminy Kamień Pomorski. – My się ostatecznie zbilansujemy. Będziemy płacić więcej do Dziwnowa, niż Dziwnów nam, ale do nas trafią środki ze Świerzna, Wolina czy Golczewa. Jeżeli nie ma innego wyjścia, to trudno, jeżeli jednak będziemy musieli płacić do Dziwnowa tak duże pieniądze to te obciążanie będzie musiało zostać rozłożone na inne gminy, z których dzieci uczęszczają do nas – podkreślał Szefliński.
W trakcie konwentu okazało się, że na terenie całego powiatu kamieńskiego, tylko w Kamieniu Pomorskim funkcjonują prywatne przedszkola, do których uczęszczają dzieci z wszystkich gmin. Pierwsze z nich to przedszkole funkcjonujące przy Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym, drugie to przedszkole niepubliczne „Kajtuś”. – Mamy dzieci z Państwa gmin, które uczęszczają do publicznych przedszkoli i nikt nigdy nie wystawił żadnemu samorządowi takiej noty – zapewniał Stanisław Kuryłło.
Kompromisu szukali dziś nie tylko przedstawiciele Kamienia Pomorskiego. O zmianę stanowiska Grzegorza Jóźwiaka apelowali zarówno wójt Świerzna, jak i zastępca burmistrza Golczewa. – Nie mogę uszczuplić budżetu gminy – stwierdził krótko Grzegorz Jóźwiak.
– Rozumiem sytuację, że trzeba zapewnić pomieszczenie, zatrudnić dodatkową kucharkę. Ale to, kiedy dziecko jest 20 czy 21 w grupie, to sprawi, że tylko będzie cieplej. Skoro uważacie, że to jest dodatkowe źródło zarobku, to trudno będę musiał zapłacić – stwierdził Krzysztof Atras.
– Ja bym się zgodził z Krzysztofem. Grzegorz u mnie może być niedługo taka sytuacja, że będziemy mieli tyle miejsc pracy, że od Was będą ludzie do nas przyjeżdżali. Będą przewozili swoje dzieci i my też Was będziemy obciążać. Na tą chwilę to wyliczenie jest wysokie. To spora kwota – podkreślił Lech Ferdynus.
Ile decyzja Dziwnowa dotycząca obciążenia Kamienia za uczęszczanie dzieci do przedszkola publicznego będzie kosztować ościenne gminy? Według wstępnych wyliczeń, gmina Świerzno zapłaci 90 tys. złotych, gmina Wolin – 6,4 tys. zł, gmina Golczewo – 55 tys. złotych natomiast Dziwnów zapłaci gminie Kamień 13 tys. złotych za dzieci uczęszczające do przedszkoli publicznych. Grzegorz Jóźwiak cały czas podkreślał, że ze swojej decyzji się nie wycofa, bo jego w ocenie nie ma różnicy pomiędzy publicznymi a prywatnym przedszkolami.
– Różne są środki odporności na argumenty. Mam nadzieje, że świąteczna atmosfera pozwoli na uzyskanie korzystnych rozwiązań – zakończył dyskusję Krzysztof Atras.